Nigdy nie przekonałem się i jest bardzo prawdopodobne, że nie przekonam się do cold mailingu. Bo wiem, jaki może być irytujący – usłyszeliśmy 10 miesięcy temu w słuchawce telefonu i już wtedy wiedzieliśmy, że czeka nas nie lada wyzwanie. – Ale spróbujmy – powiedział stanowczo i dodał: – Prawdopodobnie będę jedynym waszym klientem, który zamawiając kampanię nie chce zwiększyć sprzedaży.
Głosem po drugiej stronie był Marek Ekstowicz, współwłaściciel COCOZ Interactive, agencji zajmującej się reklamą skupioną na usługach powiązanych z Google dla e-commerce. Na początku nie sądziliśmy, że sprostamy jego wymaganiom, ale podjęliśmy wyzwanie i co miesiąc do skrzynki mailowej Marka wpada średnio 5 wartościowych leadów. W czerwcu 2017 roku podpisał już drugą umowę z klientem pozyskanym przez cold mailing. To jedna z tych historii, która pokazuje, że warto eksperymentować i zaufać nawet takim taktykom, do których nie ma się przekonania.
Ale… zacznijmy od początku.
Cel: zwiększyć sieć kontaktów i świadomość kompleksowej usługi świadczonej przez COCOZ
Wrzesień 2016. Marek Ekstowicz rozmawia z kolegą w biurze. Hubert opowiada o firmie, w której wtedy pracował i o narzędziu, które świetnie sprawdza się im w budowaniu kontaktów.
Hubert zachwalał usługi RightHello. Nigdy nie uważałem, że cold maile są dobrym rozwiązaniem. Ale nie miałem nic do stracenia, zwłaszcza że bardziej niż na zwiększeniu sprzedaży, zależało mi na zainteresowaniu dużych firm naszą usługą – wspomina współwłaściciel COCOZ Interactive.
Firma Marka specjalizuje się w budowaniu sprzedaży z Google. Zajmuje się szeroko pojętą reklamą w sieci: SEO, SEM, WoMM i wszystkim co związane jest z rozwijaniem domeny, budowaniem ruchu i zasięgu w Google oraz sprzedaży w e-commerce. Po tym jak Marek zapoznał się z naszymi ekspertami dokładnie wytłumaczyliśmy mu jak pracujemy i jaki jest plan działania.
“To nie był kolejny ochłap z ustawionej bazy”
Kluczowy krok w całym procesie cold mailingu to wybranie firm, do których chce się dotrzeć. W tym przypadku nie było z tym wielkich trudności, bo od początku wiedzieliśmy, że skupiamy się głównie na branży e-commerce (95 proc. klientów COCOZ to sklepy internetowe). Celem było dotarcie do dużych firm z ustabilizowaną pozycją na rynku i zwiększenie sieci kontaktów Marka.
Miałem negatywne podejście do cold mailingu i nadal mam. Natomiast moment, w którym zobaczyłem pierwszego maila, całkowicie zmienił moje podejście do cold mailingu w wydaniu RightHello – wraca myślami do początku współpracy współwłaściciel COCOZ Interactive. – Forma w jakiej wy go robicie jest zupełnie czymś innym. To nie był kolejny ochłap z ustawionej bazy 100 tys. kontaktów. To był w pełni profesjonalny, spersonalizowany mail skierowany do właściwej osoby – dodaje.
Stałość działania, dbałość o detale i sposób w jaki pokierowaliśmy kampanię to tylko część argumentów, które przekonały Marka.
Oszczędność czasu i pomoc zadziałały
Najbardziej przemówił do niego fakt, że przejęliśmy część jego obowiązków. Marek mógł się skupić na obsłudze i doskonaleniu jakości usług, a my zajęliśmy się nawiązywaniem kontaktów.
RightHello po prostu robi dużo rzeczy za mnie i oszczędzają mój czas. Wysyłane maile są na bardzo wysokim poziomie. Cała kampania poprowadzona jest w bardzo przemyślany sposób. Do tego sposób komunikacji, podejście i pomoc jaką otrzymałem sprawiły, że postanowiłem przedłużyć współpracę – argumentuje Marek.
Z COCOZ Interactive działamy już od września 2016 roku. W tym czasie wspólnie eksperymentowaliśmy z treścią maili – Marek dzielił się z nami swoimi pomysłami, które chciał sprawdzić w praktyce, a my podpowiadaliśmy mu jak przekuć je na skuteczny cold mail.
Wartościowe leady spływają co miesiąc
Dzięki naszej usłudze Markowi udało się dotrzeć dokładnie do tych firm, na których mu zależało. Obecnie firma pozyskuje około 5 wartościowych kontaktów biznesowych miesięcznie.
Jest to poziom, który nas całkowicie zadowala, bo jak wspominałem nie chodziło koniecznie o zwiększenie sprzedaży. Efekty współpracy są dokładnie takie, jakie chcieliśmy uzyskać. Narzędziem RightHello budujemy bazę kontaktów i rozpoznawalność firmy. Dodatkowo pozyskaliśmy leady, które długoterminowo na pewno się zamkną – podsumowuje.
Z początkiem czerwca agencja podpisała umowę z dużym kontrahentem, do którego nasz mail dotarł w lutym. Plan na długoterminowe pozyskiwanie klientów się sprawdził.